Był to wyjątkowy rok, powoli przygotowywaliśmy wszystkie dokumenty, znaleźliśmy ekipę .Niestety albo stety musieliśmy na nich poczekać stąd prace dopiero ruszaja teraz a nie na jesieni jak było w planach.
Pojawiła sie skrzynka z prądem na działce, aczkolwiek na podłącz musieliśmy poczekać a właściwie musimy ale o tym za chwilę.

Moi drodzy budujący takie moje spostrzeżenia na wszytsko trzeba poczekać i musi to chwilę trwać. Pewnych rzeczy nie przeskoczymy zwłaszcza jezeli decydujemy sie na budowę metodą tradycyjną.
Druga sprawa wszystkie media najlepiej podpisać umowy od razu. Zrobiliśmy błąd i posłuchaliśmy doradcy z gazowni i jak nomen omen przyszło co do czego podłącz gazu mamy dopiero na październik 2018 a jakbyśmy to załatwili odrazu przy warunkach jest szansa, że w tym roku przy końcówce 2017 już by był. A przy budynku ogrzewanym gazem bez tego ani rusz.
Kolejna sprawa prąd. Wszystko fajnie, zgrabnie poszło w październiku 2016 skrzynka stanęła i pan elektryk miał zdac dokumenty do taurona. I cisza.... cisza..... minął poczatek 2017 i pan nie zdał tych dokumentów bo cos tam musi zmienići zajęło mu to pół roku. Patrzcie na ręce, dzwońcie, sprawdzajcie bo inaczej nerwy was zjedzą ;)
Kolejna sprawa na jaką warto zwrócić uwagę - architekt - czy to adaptacja czy to indywidualny musi wam dac wszystkie dokumenty a także rozpiski ilości stali, drewna użytego na budowę. Po rozliczeniu wszystko zaczyna sie przeciągać.
Wiem, że na początku ta książka wygląda jak zbiór napisany w innym języku ale warto odrazu się w nią wgłębic i dopytać architekta krok po kroku co to jest i na co. Wbrew pozorom to nie jest takie straszne i skomplikowane ;)
Komentarze